Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ToRa z miasteczka Katowice. Mam przejechane 11852.45 kilometrów w tym 6598.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 104441 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ToRa.bikestats.pl
  • DST 69.73km
  • Teren 50.00km
  • Czas 05:36
  • VAVG 12.45km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • HRmax 183 ( 95%)
  • HRavg 141 ( 73%)
  • Podjazdy 1697m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskid Żywiecki i trasa "The Best of"

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 0

Kolejna sobota w górach:)
Tym razem mój ulubiony Beskid Żywiecki... tym bardziej po tym co ostatnio przeżyłem w Śląskim;)

Start z Milówki z powodu pomyłki bo miał być z Rajczy;)
Początek spokojnie, asfaltem... dzięki temu odkryliśmy z Marusią świetną bazę noclegową z której pewnie skorzystamy:)

Zaczyna się podjazd czarnym szlakiem na Halę Rycerzową, szlak kompletnie zniszczony przez zwózkę drewna... szkoda, na podjazd nieprzejezdny:(
Na Hali odpoczynek i wbijamy na czerwony graniczny którym jedziemy do samej Wielkiej Raczy:)
Szlak ten uważam za najlepszy po którym jeździłem, rewelacyjna trasa, sporo strumyczków, single z masą korzeni... wszystko to co lubię najbardziej w dużym natężeniu i to w jednym miejscu! Co prawda dzisiaj jakoś słabo mi się jechało, chwilę podjazdu i tętno >180 + zadyszka:( to trip piękny:)
Na Wielkiej Raczy robi się troszkę chłodniej a nadchodzący front z widocznymi opadami deszczu trochę mnie martwi bo pierwszy raz nie zabrałem koszuli termo, tylko rękawki;) 
W schronisku zjedliśmy z Marusią po zupce pomidorowej(ale to nie była "ta" pomidorowa, jadałem lepsze), przeczekaliśmy opady deszczu i ruszyliśmy dalej czerwonym między mokrymi gałęziami paproci:)
Teraz już sam zjazd:) W stronę Beskidu Granicznego stromy zjazd zmienił się w gliniastą rynne która zapychałą opony... ekstramalnie śliską ale dało radę ustać:)
Na koniec dłuuugi zjazd pod koniec asfaltem praktycznie bez pedałowania do rowerowozu:)

Trip wspaniały, chociaż noga kompletnie nie podawała:( a i padł pierwszy 1000km w tym sezonie:D




Kategoria wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!