Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ToRa z miasteczka Katowice. Mam przejechane 11852.45 kilometrów w tym 6598.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 104441 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ToRa.bikestats.pl
  • DST 14.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 8.08km/h
  • Podjazdy 1050m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 2 - Uphill Race Śnieżka:)

Niedziela, 2 sierpnia 2009 · dodano: 05.08.2009 | Komentarze 0

Rozpoczęliśmy dzień 2 naszej wycieczki:)

Wstaliśmy rano, spakowaliśmy się i ruszyliśmy do Karpacza na Uphill Race na Śnieżkę:D

Dojechaliśmy bez większych problemów i stawiliśmy się na starcie:D
NIESAMOWITA publiczność! coś pięknego, taki doping:D
Gorąco było masakrycznie co psychicznie dawało kopa już przed startem bo wiadomo w jakim tempie jedzie się takie podjazdy;) Dodatkowo giga zeszłego dnia mogła trochę hamować popędy;)
Adrenalinka wydzieliła się w ilości odpowiedniej, myśli typu 12km podjazdu, nie ma co liczyć na jego koniec po starcie... JEDEN KILOMETR w pionie:D:D Człowiek spogląda w niebo i myśli "o w morde... kilometr tam w górę";)

Technicznie wyglądało to tak:


3....2....1.... START:D Znowu to piękne uczucie:D
Widząc jak wystrzelili pierwsi(normalnie jak z procy) nie pozostało nic innego jak wpiąć się w spd i ruszyć na podbój Śnieżki:)
Początek milutki, nóżka ładnie podawała i był fajny asfalt... co niestety szybko się skończyło.
Okrutnie ułożone kamole naprawdę utrudniały podjazd, w bardziej stromych częściach można było na nich się zatrzymać;) Z Marusią szliśmy równo, raz mi odjeżdżał po czym go doganiałem i chwilę jechałem pierwszy i tak na zmianę;)
Organizm szybko się zregenerował po wczoraj bo jechało się dosyć lekko i przyjemnie(jak na warunki);)

Tyłek odpadał, kręgosłup się rozpadał ale nóżka podawała i to się liczyło najbardziej:D

Piękne zachowanie turystów(a było ich sporo) jak widzieli, że się nadjeżdża a raczej powoli atakuję stromiznę bili brawa, dopingowali a niektórzy z niedowierzaniem kiwali głowami w zachwycie, że MOŻNA tam jechać:D

Piękne widoki, ostatnie metry wyciskane ostatkiem sił i.... META:D Spiker jeszcze przed moim przyjazdem wykrzyczał moje nazwisko:D Na mecie wszyscy uradowani, organizator założył mi na szyję medal:D Nie miałem pytań jaki fantastyczny klimat:D Potem zjadłem kilka procent bufetu na szczycie;)

Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i się pocieszyliśmy aż nadszedł czas na zjazd:)
Wszystko bolało po tych nierównościach a sam zjazd ciągnął się w nieskończoność ukazując jak potężny dystans pokonaliśmy w górę:)

Z uśmiechami na twarzy wróciliśmy po 400km podróży do Katowic... wspomnienia zostaną na całe życie:D

Dojazd na miejsce, Operacja Śnieżka:D


Pod koniec dzieki tajemnej mocy supermana;P ciśniemy z Marusią na sam szczyt:D


...i naprawdę było super:D


Naprawdę to zrobiłem:D Uphill Race Śnieżka zakończony:)


Radość nie ma końca;)


wszyscy dojechali:)


widoczki


czas na zjazd...



... można zaobserwować na moich plecach jedyny na świecie wzór solny;)


jadąc pod górę ten widok przerażał;) Troszkę kontrowersyjne zdjęcie;P





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!