Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ToRa z miasteczka Katowice. Mam przejechane 11852.45 kilometrów w tym 6598.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 104441 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ToRa.bikestats.pl
  • DST 49.17km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 12.50km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 184 ( 94%)
  • HRavg 145 ( 74%)
  • Podjazdy 1508m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

POZOR! czyli na granicy polsko-pepickiej;)

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 0

Wycieczka:
Wisła(parkowanie)>ścieżką rowerową do Ustronia>Czantoria Mała>Wielka Czantoria>Soszów>Stożek>Kiczory>Beskid>Przeł. Kubalonka>drogą prezydencką do Wisły.
Mapa przejechanej trasy:


Uploaded with ImageShack.us



Samotna wycieczka pod koniec sezonu. Dojechalem na miejsce okolo 10:30(zaspalem) Zaparkowalem autko niedaleko skoczni w Wisle a jako, ze moj planowy szlak zaczynal sie w Ustroniu to trzeba bylo tam pojechac rowerem. Dobrze zrobilem bo przydalo sie kilka km po plaskim przez prawie tygodniowa przerwe w jezdzie no i do auta na koniec bylo blisko;) W Ustroniu ciezko mi bylo trafic w poczatek szlaku i minelo 30min zanim sie udalo. Wjazdo/wypych na Czantorie Mala i od tamtej pory w zdecydowanej wiekszosci jechalo sie juz wszystko w siodle:) Na szlaku sporo ludzi ale tylko w okolicach wyciagow, potem pustka;) Do Wielkiej Czantorii docieram bez problemow, tak samo na Soszow, caly podjazd z Soszow Maly na Wielki wjechany na 1 raz:D i to na 32 kasecie:) Trzeba zmienic na 34 bo byla to jednak meczarnia;) Do Stozka docieram okolo 15:30 i nastepuje juz zmiana pogody, robi sie chlodno, wieje wiatr i sloneczko widocznie juz zbliza sie ku zachodowi. Jednak postanowilem dokonczyc zaplanowana trase i kieruje sie czerwonym szlakiem na Kiczory, niestety wczesniej odbijam w PRAWO na niebieski i troche zjechalem w strone Czech zanim sie kapnalem... ciezki podjazd powrotny;) Na Kiczory wjechalem troche po 16 i juz robilo sie szaro i ponuro na niebie... trzeba spadac. Odcinek Kiczory>Przeł. Kubalonka troche sie dluzy bo na trasie same kaluze i trzeba bylo mijac je bokiem po korzeniach. Na trasie przy bardzo malej predkosci robie prawie OTB ale jakas nadludzka sila odpycham sie i wracam na siodlo, 10s poznej poczulem, ze naciagnalem sobie bark i szyje i do konca wycieczki ciezko bylo spogladac w prawo;P Z przeł. droga prezydencka w dol i spowrotem szybciutko do Wisly do auta. Bylem pod nim punkt 17 robilo sie juz ciemnawo a troche po 18 bylo juz calkiem ciemno. Szybki kebab na rynku w Wisle i strzala do domu:)

Wycieczka super udana, jechalem super lajtowo poza podjazdami ktore wjechalem w mysl mojego dawnego motta pokonac podjazd or DIE trying! dalo w kosc;)

Widok z Czantorii Małej na Wielka, tam jedziemy


Zjazd z Wielkiej Czantorii na Soszów


Widoczek miedzy Soszowem a Stozkiem


Singiel Stozek>Kiczory (cos pieknego)


Słynny kamień i chwila zadumy:


Podjazd na Kiczory


Szczyt Kiczory


Slynne POZOR! bylo na calej trasie:)


Zjazd czerwonym na Przel. Kubalonka, robilo sie juz troche ciemnawo





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!