Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ToRa z miasteczka Katowice. Mam przejechane 11852.45 kilometrów w tym 6598.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 104441 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ToRa.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:327.25 km (w terenie 235.50 km; 71.96%)
Czas w ruchu:20:29
Średnia prędkość:15.98 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:6225 m
Maks. tętno maksymalne:188 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (82 %)
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:36.36 km i 2h 16m
Więcej statystyk
  • DST 49.17km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 12.50km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 184 ( 94%)
  • HRavg 145 ( 74%)
  • Podjazdy 1508m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

POZOR! czyli na granicy polsko-pepickiej;)

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 0

Wycieczka:
Wisła(parkowanie)>ścieżką rowerową do Ustronia>Czantoria Mała>Wielka Czantoria>Soszów>Stożek>Kiczory>Beskid>Przeł. Kubalonka>drogą prezydencką do Wisły.
Mapa przejechanej trasy:


Uploaded with ImageShack.us



Samotna wycieczka pod koniec sezonu. Dojechalem na miejsce okolo 10:30(zaspalem) Zaparkowalem autko niedaleko skoczni w Wisle a jako, ze moj planowy szlak zaczynal sie w Ustroniu to trzeba bylo tam pojechac rowerem. Dobrze zrobilem bo przydalo sie kilka km po plaskim przez prawie tygodniowa przerwe w jezdzie no i do auta na koniec bylo blisko;) W Ustroniu ciezko mi bylo trafic w poczatek szlaku i minelo 30min zanim sie udalo. Wjazdo/wypych na Czantorie Mala i od tamtej pory w zdecydowanej wiekszosci jechalo sie juz wszystko w siodle:) Na szlaku sporo ludzi ale tylko w okolicach wyciagow, potem pustka;) Do Wielkiej Czantorii docieram bez problemow, tak samo na Soszow, caly podjazd z Soszow Maly na Wielki wjechany na 1 raz:D i to na 32 kasecie:) Trzeba zmienic na 34 bo byla to jednak meczarnia;) Do Stozka docieram okolo 15:30 i nastepuje juz zmiana pogody, robi sie chlodno, wieje wiatr i sloneczko widocznie juz zbliza sie ku zachodowi. Jednak postanowilem dokonczyc zaplanowana trase i kieruje sie czerwonym szlakiem na Kiczory, niestety wczesniej odbijam w PRAWO na niebieski i troche zjechalem w strone Czech zanim sie kapnalem... ciezki podjazd powrotny;) Na Kiczory wjechalem troche po 16 i juz robilo sie szaro i ponuro na niebie... trzeba spadac. Odcinek Kiczory>Przeł. Kubalonka troche sie dluzy bo na trasie same kaluze i trzeba bylo mijac je bokiem po korzeniach. Na trasie przy bardzo malej predkosci robie prawie OTB ale jakas nadludzka sila odpycham sie i wracam na siodlo, 10s poznej poczulem, ze naciagnalem sobie bark i szyje i do konca wycieczki ciezko bylo spogladac w prawo;P Z przeł. droga prezydencka w dol i spowrotem szybciutko do Wisly do auta. Bylem pod nim punkt 17 robilo sie juz ciemnawo a troche po 18 bylo juz calkiem ciemno. Szybki kebab na rynku w Wisle i strzala do domu:)

Wycieczka super udana, jechalem super lajtowo poza podjazdami ktore wjechalem w mysl mojego dawnego motta pokonac podjazd or DIE trying! dalo w kosc;)

Widok z Czantorii Małej na Wielka, tam jedziemy


Zjazd z Wielkiej Czantorii na Soszów


Widoczek miedzy Soszowem a Stozkiem


Singiel Stozek>Kiczory (cos pieknego)


Słynny kamień i chwila zadumy:


Podjazd na Kiczory


Szczyt Kiczory


Slynne POZOR! bylo na calej trasie:)


Zjazd czerwonym na Przel. Kubalonka, robilo sie juz troche ciemnawo




  • DST 30.61km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 23.25km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 178 ( 91%)
  • HRavg 149 ( 76%)
  • Podjazdy 272m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranny wypad

Poniedziałek, 24 września 2012 · dodano: 24.09.2012 | Komentarze 0

Mialem dzisiaj na 13 do pracy wiec okolo 10 wyskoczylem na chwile, cieplo i milo, sloneczko swiecilo:) Zal bylo wracac, na ubitych sciezkach sami emeryci;) Troche sie zajechalem bo blotko i sie spieszylem:)




  • DST 40.25km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.57km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 180 ( 92%)
  • HRavg 145 ( 74%)
  • Podjazdy 402m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gile z nosa;P

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 0

Wypad lokalny z rana... JAK ZIMNO!! w lesie okolo 5st wiec podczas szybszego zjazdu odczuwalna napewno ok 0st, skulony w klebek... cala trase gile z nosa lecialy;P
Brr wymarzlem przeokropnie ale ogolnie nawet milo sie jechalo:) Na 40km wypilem 200ml wody i to tylko dlatego, ze przypominalem sobie, ze wypada cos wypic;)




  • DST 33.85km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 183 ( 94%)
  • HRavg 137 ( 70%)
  • Podjazdy 297m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki wypadzik po ciemku

Wtorek, 18 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 0

Jak to możliwe, że o 19 jest już ciemno??!!
Wkurzyłem się i jednak poszedłem, całkowite ciemności od 19:45.
Trochę jednak strach jeździć bo ciemnym lesie samemu... gdyby lampka zdechła to bym się chyba... okopał i czekał do rana;P
Temperaturka 15st ale jakieś ciepłe te 15st, już nie wiem od czego to zależy;) Szkoda, że tak szybko jest już ciemno, wcześniej w tygodniu praktycznie nie da się wyjść więc i motywacja spada:(




  • DST 47.98km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 20.71km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 181 ( 93%)
  • HRavg 136 ( 70%)
  • Podjazdy 408m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały trening po okolicy

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 0

Normalny objazd okolicy z srednia iloscia blotka. Zimno juz sie robi, licznik wskazywal 13st ale jakies bardzo zimne te 13st;)
Liscie leca z drzew, ciemno sie szybko robi... sezon sie konczy:(
Wiecej km nabite bo zimno sie robilo na postojach wiec sie ciagle jechalo;)




  • DST 13.88km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:03
  • VAVG 13.22km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • HRmax 125 ( 64%)
  • HRavg 95 ( 48%)
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gisz>Dolinka 3 stawów

Wtorek, 11 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 0

Objazd na dolnike 3 stawów z Ew. Szybki powrót bo w krótkim rękawku trochę zimno;)




  • DST 33.80km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:23
  • VAVG 9.99km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • HRmax 188 ( 96%)
  • HRavg 141 ( 72%)
  • Podjazdy 1285m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

W około Góry Żar

Niedziela, 9 września 2012 · dodano: 09.09.2012 | Komentarze 0

Trasa w około Góry Żar, początek asfaltem(pionowo w górę;)) a potem odbicie na czerwony szlak na Żar(trochę prowadzenia) z Żaru dalej czerwonym na Wielki Cisownik. Trasa bardzo przyjemna i przejezdna. Gdy miła muzyczka zagrała w słuchawkach i był podjazd z widokiem na góry to aż mi się łezka w oku zakręciła... jakie to piekne:D Następnie szlak zmienia się na niebieski i trzeba skręcić w lewo na rozjeździe. Prowadzi do Przełęczy Kocierskiej. Srednio technicznie, troche siłowo;) Od P Kocierskiej Zielony i to jest mistrzostwo, coś pięknego, w miarę równo i szczytami gór:)Swoją drogą to chyba najlepiej oznaczony szlak jakim jechałem, znaczek co 500m;) W 100% przejezdne, tylko sam koniec to 700m sprowadzania, chyba, że ktoś ma odwagę i duszę downhilowca;)
Polecam trasę ok 4-5h srednim tempem;)

Kilometrów mało ale są czysto po górach, bez dojazdów;)

Najlepszy żart jaki słyszałem w ostatnim czasie:
"Pewien student wykuł na blachę cały materiał z filozofii ale nie poszedł na egzamin bo życie nie ma sensu a ludzie to chuje." xD

Trochę zdjęć:
Czerwony szlak na Górę Żar (500m było podprowadzania)


Góra Żar i cała masa turistas, trzeba uciekać wgłąb szlaku;)


Wielki Cisownik, wodok na Żar z północnego wschodu


Podjazd ściana w drodze na Wielką Górę, udało się w całości podjechać:)


Widok na Żar ze wschodu


Drogi typowe dla Beskidu Małego


Przełęcz Kocierska(od tej pory jadę sam zielonym szlakiem w stronę Porąbki)


Widok na Żar z północy, objechałem go dookoła i mój CUBEK:D


Ostatni zjazd zielonym z widoczkiem:)




  • DST 34.12km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 23.80km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 185 ( 95%)
  • HRavg 143 ( 73%)
  • Podjazdy 291m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybko szybko bo ciemno się robi;)

Wtorek, 4 września 2012 · dodano: 04.09.2012 | Komentarze 1

Dzisiaj szybciutko trzeba było wyjść bo już o 20 w lesie całkiem ciemno:(
Szybki szpil i powiem jedno... po maratonie taki POWER w nogach, że aż się dziwiłem:) Pełen ogień:D
Wracając w ciemnym lesie spotkałem małe stadko dzików... ho ho jaka prędkość była;P

Dowcip dnia dzisiejszego;)
-Jakie sa Pana slabe strony?
-Szczerosc.
-Coz, mysle, ze szczerosc jest akurat mocna strona.
-Gowno mnie obchodzi co Pan mysli.

Takie życiowe;P




  • DST 43.59km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:38
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 186 ( 95%)
  • HRavg 161 ( 82%)
  • Podjazdy 1653m
  • Sprzęt Cubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

BIKE MARATON MYŚLENICE

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 02.09.2012 | Komentarze 3

Bike Maraton Myślenice:) Wstaje rano a za oknem deszcz, temperatura też nie nastawia zbyt optymistycznie... tym bardziej, ze kilka dni temu zlapalo lekkie przeziebienie. No nic wstajemy i jedziemy na Bike Maraton w Myslenicach:) W sumie nie spodziewalem sie po nim czegos specialnego... cale szczescie bardzo pozytywnie sie zdziwilem:)
Maraton byl dla mnie idealny, trasa byla wrecz wspaniala a pogoda czyli deszcz i mgla dopelnily charakteru:)
Dojechalem pozno, na 30min przed startem, szybko sie rozpakowalem, przebralem i szybka rozgrzewka. Na starcie bylem za 5;) wiec start z samego konca:( 3....2....1.... START i euforia;) Poczatkowy podjazd ~8km wszedl doskonale w sumie to caly czas wyprzedzalem i tylko sam sie ograniczalem bo tetno przekraczalo 180 chociaz moglem nawet szybciej. Po szczycie pierwszy zjazd po kamienistej drodze... UWIELBIAM FULLA!!! Wszystkie zjazdy byly moje:) Drogi sliskie wiec gdy tracilem przyczepnosc musialem odbijac sie od pobocza. ~15km zlapala mnie mala burza w zoladku, troche sie zbuntowal ale na 22km objadlem sie na bufecie i minelo. Reszta jazdy to sama przyjemnosc, noga podawala, podjazdy wchodzily:) Podjazdy byly krotkie ale bardzo strome i silowe a to lubie:) Na trasie ciagly deszcz i mgla, totalnie przemoczony ale dzieki termoaktywnej koszulce dobrze grzany:D Ostatnie zjazdy juz na pelnym ogniu... przy powyzej 50km/h po kamieniach robilo sie cieplo;) Pod sam koniec znowu moj ulubiony przyplyw sil i przed meta smignalem zawodnika i pelnym ogniem przejechalem linie:)
Maraton pierwsza klasa, warto bylo jechac a Myslenice zaskoczyly mnie ekstra trasa i co najwazniejsze calkowicie przejezdna:) Taka wlasnie najbardziej lubie:)
Okiem kamerki, najlepiej ogladac w HD:)


kilka zdjęć: